Komplementowanie to ważny element komunikacji (nie tylko) w języku angielskim.
Zaryzykowałabym stwierdzeniem, że pochwały, komplementy to istotna część kultury krajów anglojęzycznych. Aby wpasować się w konwenanse krajów anglosaskich dobrze jest po prostu o nich pamiętać. Poza tym (wyłącznie szczere) komplementowanie niesamowicie przyspiesza zawieranie nowych znajomości i przygotowuje dobry grunt do dalszej rozmowy, co niesamowicie ułatwia choćby współpracę w środowisku międzynarodowych korporacji.
Kiedy pracowałam w USA, wzajemne komplementowanie było na porządku dziennym. Niektórzy robili to z dobrego wychowania, ale większość szczerze wyrażała mniejszy lub większy podziw dla poczynań swoich współpracowników lub pracowników. Czasami było to zwykłe: „Good job”, „Well done”, a czasami „You’re so smart”, „You’re such a hard-worker!”, „You’re amazing” etc. Nie będę ukrywać – takie czy inne komplementy słyszałam tylko tam i było mi zwyczajnie miło. A może również pomogły mi zwiększyć moją pewność siebie? Chyba tak. Nawet zdecydowanie tak.
Pochwały to coś, czego nam szczególnie brakuje w polskim społeczeństwie. Zdecydowanie za mało mówimy sobie miłych rzeczy. A przecież według badań neurobiologii czując czyjąś aprobatę (na przykład słysząc pochwałę) uaktywniają się nasze neuroprzekaźniki, które są odpowiedzialne za budowanie motywacji. Pochwały więc to nie tylko dobre narzędzie do zawierania i umacniania znajomości, ale również do motywowania choćby naszych współpracowników.
W poniższym filmie wyróżniłam dwa rodzaje pochwał:
- Powierzchowne, ogólnikowe – takie aby „wszystkim było miło”. Przydają się zwłaszcza podczas omawianego wcześniej na blogu „small talk” (kliknij tu —> Jak poprowadzić small talk).
- Konkretne, rzeczowe – głównie do budowania dobrych relacji w pracy, a zwłaszcza motywowania. Ważne, aby tego typu komplementy nazywały konkretne zachowania i wpływ jaki mają w określonym kontekście, np. podczas nauki kiedy jesteśmy nastawieni na odpowiednie wyniki.
Na koniec – nie zapominajmy, że trzeba zawsze podziękować za komplement i nie czuć się w żaden sposób zażenowanym. To nasz najczęstszy grzech – wstydzimy się komplementów, a czasami udajemy skromność.
Oto podpowiedzi jak można odpowiedzieć na komplement (z uśmiechem).
Zapraszam do obejrzenia krótkiego filmu, który nagrałam dla Was wraz powyższymi wyrażeniami w formie głosowej.
Jakie Wy macie doświadczenia z komplementami, pochwałami?
Dodaj komentarz