Co ma wspólnego nauka słówek z wystąpieniami publicznymi?
Zanim odpowiem na to pytanie, zadam jeszcze jedno:
Jak zapamiętywać?
Nasz mózg nie cierpi nudy, monotonii, braku ruchu. Uwielbia za to obrazy. Najlepiej ożywione.
Nieważne, czy jest to portret wiszący na ścianie, czy obraz stworzony w naszej głowie. Nie bez powodu ludzie powtarzają przy każdej sposobności przysłowie chińskie: „Jeden obraz wart więcej niż tysiąc słów”. To za obrazem stoi magia.
Jeszcze jednak lepszy efekt otrzymamy jeśli ten obraz jest ruchomy. A jeśli już mówimy o ruchomym obrazie, to możemy spokojnie podciągnąć takie zjawisko pod „storytelling”, który ostatnimi czasy staje się bardzo modny i popularny, zwłaszcza w biznesie. Storytelling, czyli tworzenie obrazów w naszej głowie i głowie naszego odbiorcy poprzez opowiadanie mu historii.
Nasz mózg więc uwielbia historie.
Jak stworzyć historię i obrazy?
Historie te powinny być malowane słowem i gestem.
Co to znaczy?
Zacznijmy od początku.
Jak zapamiętać pojedyncze słowo?
Dla przykładu posłużmy się rybą. Dorsz w języku angielskim to „cod”. Łatwo można skojarzyć z polskim „kodem”. A może z kodem kreskowym? To teraz skup się i wyobraź sobie olbrzymiego dorsza w zamrażalce w Twoim ulubionym supermarkecie. Wyciągasz go, ledwo możesz go udźwignąć, prawie wypada Ci z rąk. Widzisz na boku przyklejony gigantyczny KOD kreskowy. Idziesz z rybą do kasy. Ręce masz zmarznięte do tego stopnia, że zaczynasz czuć ból. Kładziesz dorsza (COD) na taśmę pani kasjerce. Pani kasjerka w fartuszku w fioletowe grochy i z upiętym różowym kwiatem we włosach nieprzyjaźnie spogląda na Ciebie. Wstaje, aby zeskanować rybę i przeklina pod nosem, że z zimna odpadną jej zaraz ręce.
I jak? Czy teraz zapamiętasz jak mówimy po angielsku dorsz?
Jak zapamiętać historię z nowymi słowami?
Jeśli chcemy stworzyć łatwą do zapamiętania historię, w którą wplecionych jest więcej słów pamiętaj o:
1. Słowa i historie powinny być barwne, nasycone emocjami. Używaj jaskrawych kolorów.
2. Wprawiaj obrazy w ruch. Twórz dużo zwrotów akcji. Czy wiesz, na przykład, że:
gestykulacja ożywia nasz przekaz. Mózg szybko się znudzi słuchając monotonnie przedstawionej historii. Dwa dni temu podczas mojego przemówienia w klubie mówców otrzymałam taką informację zwrotną od osoby, która pojawiła się na spotkaniu po raz pierwszy (a to oznacza, że ma świeże spojrzenie, nieskażone żadnymi podręcznikami 😉 ):
Ta informacja zwrotna dała mi wyraźne potwierdzenie tego, co powtarzam konsekwentnie na wszystkich szkolenia z mowy ciała: Mózgi naszych odbiorców ożywiają się kiedy widzą wspierającą przekaz żywą, naturalną, autentyczną gestykulację.
Wymyślając więc własną historię wykorzystuj mnóstwo czasowników ruchu, a nawet sam gestykuluj. Nasze ręce naprawdę zapamiętują wiele rzeczy, faktów. 🙂
3. Wyolbrzymiaj i nie bój się tworzyć absurdalnych wątków. Czyż nie jest tak, że zapamiętujemy zawsze te najmniej potrzebne rzeczy? To normalne. Mózg dostrzega, docenia i uwielbia inność, odmienność.
4. Poszczególne słowa powinny być ściśle ze sobą połączone. Więcej też dowiesz się słuchając transmisji z Facebook’a, którą udostępniłam pod koniec wpisu.
5. Zadbaj o szczegóły swojej historii. W co dokładnie była ubrana pani kasjerka z historii o dorszu. Jak wyglądała: ile miała lat, czy miała gładką cerę, jakiej była postury. itd.
6. Użyj zmysłów. Jeśli pomyślisz o pani kasjerce z naszej historii, zastanów się np. jak pachniała. A Ty co czułeś wręczając jej zamrożonego dorsza? Poczułeś ból, gniew, zimno?
7. Idealnie gdybyś występował, odgrywał rolę we własnej historii. Zawsze „osobiste” historie zapadają nam lepiej w pamięci.
Pamiętaj!
Słowa najlepiej zapamiętywać w krótkich, interaktywnych zdaniach (do 7 słów). Więcej o zapamiętywaniu słów w zdaniach pisałam już wcześniej. Kliknij tu —> Interaktywne, 7-bitowe zdania
To teraz przyszedł już czas na zadanie kolejnego pytania:
Jak być zapamiętywanym?
Jak już wiesz, historie ogrywają niesamowicie ważną rolę w zapamiętywaniu chociażby słów. Już starożytni Grecy wiedzieli jak zaimponować swoim ludziom popisując się doskonałą pamięcią. Wykorzystywali oni właśnie wyżej przedstawioną mnemotechnikę. Dokładnie też w taki sposób ludzie zapamiętają nas, czyli nasze historie, za pomocą których chcemy im zapaść w pamięć.
Pamiętam kiedy pewna dziewczyna przedstawiła się jako hybryda Francuzki i Niemki. Francuzka – bo ma duszę artystki i uwielbia taniec oraz malarstwo. Niemka – bo jest rzetelna i wyjątkowo pracowita. Od naszego spotkania na szkoleniu minęło już sporo lat, a wciąż pamiętam jej uśmiechniętą twarz opowiadająca o sobie.
Kolejna historia – niedawno miałam przyjemność oglądać konkurs mistrzostw Polski w mowach improwizowanych. Pomimo, że wszystkie mowy (było ich osiem) były bardzo dobre, błyskotliwe i ciekawe, to w pamięci zapadła mi tylko jedna wypowiedź. Ta odpowiedź na pytanie: „Niedoskonała perfekcyjność” zawierała w sobie historię mówczyni o jej perypetiach z rozporkiem tuż przed samym konkursem … Publiczność bardzo utożsamiła się z nią i pokochała ją prawie natychmiast. To właśnie ta a nie inna mowa wygrała, choć miała w sobie wiele niedoskonałości.
Zauważyłam też, że czasami po wielu miesiącach podchodzą do mnie osoby, które zapamiętały historie wplecione w moje przemówienia. Być może nie pamiętają nawet mojego imienia, ale moje opowiadania zapadły im najwyraźniej trwale w pamięci. O tej i innych historiach wspomniałam również podczas live’a, do którego odsyłam poniżej.
Jeśli więc chcesz być zapamiętanym podczas spotkania networking’owego, lub przez, na przykład swojego potencjalnego pracodawcę … już wiesz, co robić. Stwórz wciągającą historię o sobie!
Podsumujmy więc:
Poniżej zapraszam Cię do obejrzenia transmisji z live’a.
Dodaj komentarz