Bardzo często narzekamy, że nasz zasób słownictwa jest bardzo ograniczony, ale nie mamy ani czasu ani pomysłu, aby skutecznie wzbogacić naszą leksykę. Nierzadko kończy się na tym, że idziemy, na przykład, do Empiku, kupujemy bajecznie wyglądający skoroszyt, równie imponujące markery i zakreślacze, wypisujemy słówka na pierwszych dwóch stronach i … Niestety, tu zazwyczaj kończy nam się nasz zapał. Ja do dziś trzymam w przysłowiowym biurku eleganckie, wymyślne i puste zeszyty przeznaczone do nauki słówek.
Dziś, w dobie technologii, potrzebujemy tak naprawdę głównie systematyczności i dobrej aplikacji na telefon, która by ułatwiała nam regularną naukę. Aplikacji poświęcę kolejny wpis na blogu (obiecuję, że jeszcze w tym miesiącu!). Zanim jednak będziemy mieć odpowiednie narzędzie, potrzebna nam również strategia, którą należy obrać. Poniżej podrzucam kilka ważnych zasad przy nauce słów i wyrażeń.
- Ucz się słów i wyrażeń w kontekście. Oderwane, pojedyncze słowa będzie nam ciężej zapamiętać dlatego dobrymi źródłami do nauki będzie artykuł, film, rozmowa, reklamówka, mail. A co jeśli słowo musimy zapamiętać a kontekstu nie mamy? Proponuję Wam dwa cudowne narzędzia, które Wam ten kontekst stworzą. Pierwsza wyszukiwarka pokazuje użycie słów i wyrażeń w rozmaitych serialach —-> Wyszukiwarka słów w serialach Wpiszcie na przykład „Can I talk to you” i zobaczcie wyniki. Jeśli usłyszymy to sformułowanie dwadzieścia razy pod rząd, to raczej nie powiemy już więcej przykładowo: „Can I talking with you”. Każdy fragment można też zatrzymać i prześledzić na spokojnie całe zdania. Druga wyszukiwarka, bardziej rozbudowana, pokazuje użycie słów we wszelkiego rodzaju programach telewizyjnych i filmach. Można wybrać odmianę brytyjską, amerykańska i australijską, a także prędkość wypowiedzi —–> Wyszukiwarka słów w programach i filmach .
- Skup się. Jeśli mamy już kontekst to łatwiej nam zapamiętać słowo; bywa jednak, że nawet z kontekstem ciężko jest nam się ich nauczyć. Wtedy zatrzymaj się nad słowem, pochyl się nad nim. Nie licz na to, ze zapamiętasz je w locie, bo wygląda i brzmi prosto. Mózg nie działa na zasadzie usług typu „fast food”. Ja często przez 20 lat wracałam do słownika tylko po to, aby sprawdzić znaczenie jednego słowa, wciąż tego samego … Cóż za strata czasu i energii! Pracuj nad swoją uważnością. Pracuj ze skojarzeniami.
- Korzystaj z mnemotechnik. Nawiązując do poprzedniego podpunktu – skojarz sobie słowo/wyrażenie z czymś, narysuj je, pobaw się nim. Pisz jeśli tylko masz taką potrzebę. Pamiętaj – „ręka też zapamiętuje”. Znam osoby, które muszą zapisać jedno słowo dwadzieścia i więcej razy, aby je zapamiętać. Spójrzcie na niektóre pomysły moich Klientów:
- Wypowiadaj nowe słowa na głos. Szeptanie pod nosem nie wystarczy. Dlaczego? Po pierwsze musisz przyzwyczaić się, oswoić z faktem , że słyszysz siebie samego mówiącego w języku obcym. Po drugie, uruchamiasz pamięć słuchową – nawet jeśli ona nie jest Twoją mocną stroną.
- Wypisz jedno lub dwa słówka na małej kartce i noś je ze sobą przez cały dzień lub korzystaj z widżeta w aplikacji Fiszkoteka —-> Aplikacja Fiszkoteka. Przyklej karteczkę samoprzylepną do ekranu komputera. Twórz z nimi zdania – idealnie gdyby pasowały do Twoich aktualnych zajęć. Mów do siebie na głos używając tych słów/wyrażeń.
- Ucz się słów w wyrażeniach lub w krótkich (do ośmiu słów) zdaniach. Dzięki temu tworzysz sobie sam kontekst i będziesz wiedzieć jak użyć słowo w zdaniu bez ryzyka jego błędnego zastosowania. Wyobrażaj sobie te zdania, maluj scenki w wyobraźni i związane z nimi sytuacje. Więcej o tworzeniu zdań pisałam w tym poście —-> Jak uczyć się efektywniej
- Powtarzaj regularnie i mądrze. O tym pisałam również w wyżej wspomnianym wpisie, do którego odsyłam. Korzystaj z aplikacji opartych na zasadzie „spaced-repetition”. Są genialne. Dzięki nim w łatwy sposób wchłoniesz dużą ilość słów i wyrażeń. Opracowany w nich algorytm wie kiedy przypomnieć nam konkretne słowa – nie musimy więc powtarzać wszystkich codziennie. W ostatniej aktualizacji na Androida, Fiszkoteka wprowadziła widżet, dzięki któremu słówka pojawiają się również przy uruchamianiu telefonu – wspaniała i nienachalnie narzucająca się opcja przy nauce. Kolejny wpis poświęcę na efektywne korzystanie właśnie z tej aplikacji, którą otrzymują w pakiecie moi Klienci.
Dodaj komentarz